Korzystanie z analitycznych i marketingowych plików cookies wymaga Państwa zgody, którą można wyrazić, klikając „Zaakceptuj”. Jeżeli nie chcą Państwo wyrazić zgody na korzystanie przez nas i naszych partnerów z określonych kategorii plików cookies, należy wybrać opcję „Zarządzaj Cookies” i zadecydować o swoich preferencjach. Wyrażoną zgodę można wycofać w każdym momencie poprzez zmianę preferencji plików cookies. Szczegółowe informacje dotyczące przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności.
Poniżej możesz zarządzać preferencjami dotyczącymi korzystania przez nas i naszych partnerów z plików cookie.
Więcej szczegółów: Google Analytics
“We thereby formally inform you that you successfully passed the requirements, legal requirements and satisfactory report from all online test conducted and you have been awarded the sum of ₤950,000.00 GBP”
Zapewne niejednemu z nas marzyło się wygranie powyższej sumki. Niestety, w realnym życiu tylko garstka osób wygrywa miliony w Lotto, czy też dziedziczy fortunę po obrzydliwie bogatej, dalekiej ciotce kuzynki ze strony matki. A powyższy fragment e-maila jest niczym innym, jak najprostszą formą tzw. phishingu, czyli próbą wyłudzenia od użytkowników danych osobowych.
Fragment załącznika wysyłanego przez oszustów
Pismo rzekomo sygnowane przez Matta Brittina, byłego szefa Google w Wielkiej Brytanii, a obecnie wiceprezydenta firmy, jest zwyczajnym oszustwem, które było dosyć popularne już w zeszłym roku. Najwyraźniej musiało cieszyć się sporym sukcesem, skoro niemal bez zmian zostało ponowione również na początku tego roku.
Przykazanie pierwsze – nie odpowiadaj!
Obecnie po sieci krąży mail z załącznikiem „Powered by Google.doc” i treścią:
“Dear Google User.
Attached to this email is your official Google Sweepstakes notification for being an active user of Google Products.
Best Regards,
MD Matt Brittin.
CEO Google
UK.”
Jak się bronić przed akcjami tego rodzaju? W najprostszy z możliwych sposobów – nie odpowiadać! Naturalnie, sposobów na wyłudzenie naszych danych może być znacznie więcej, choć trzeba przyznać, że akurat w przypadku tej wiadomości kreatywność twórców stoi na dosyć niskim poziomie.
Warto też przypomnieć sobie, jak nie dać się nabrać na podobne akcje w przyszłości:
Na dobry start
proponujemy Ci bezpłatnie: