Dotarcie do odbiorców za pośrednictwem reklam Google jest coraz powszechniejszym sposobem na rozpędzenie swojego biznesu. Dotychczas jednym z niewielu miejsc względnie „wolnych” od treści reklamowych były wyniki wyszukiwania w Mapach Google (oczywiście pomijając testy, które były prowadzone w ostatnich miesiącach).
Jednak od ok. 18 kwietnia również i w tym miejscu możemy przyciągnąć uwagę internauty i zachęcić go do skorzystania z oferty naszej firmy, a nawet – do bezpośrednich odwiedzin w naszej placówce. W końcu Mapy Google to przede wszystkim serwis lokalny, stworzony dla użytkowników poszukujących informacji o pobliskich sklepach, muzeach, restauracjach i innych interesujących ich miejscach.
Reklamy będą się wyświetlać zarówno w wersji mobilnej, jak i tej przeznaczonej na komputery. Co ciekawe, nasza reklama będzie widoczna na liście wyników wyszukiwania oraz w widoku mapy (w formie fioletowego znacznika).
Sposób rozliczania za reklamę jest oparty na systemie CPC (ang. cost-per-click). W przypadku Map Google zapłacimy za kliknięcia w:
– „pobierz informacje o lokalizacji”,
– „pokaż trasę”,
– „kliknij, aby połączyć” (na telefonach komórkowych).
W skrócie: zapłacimy za każdą akcję wykonaną na naszej reklamie przez internautę.
Przede wszystkim konieczne jest włączenie rozszerzeń lokalizacji oraz odpowiednia optymalizacja kampanii: pod kątem lokalizacji (dostosowanie stawek do danej lokalizacji) oraz fraz kluczowych.
Przy okazji warto zadbać o prawidłową optymalizację samej wizytówki firmy w mapach (zgodnie z aktualnymi wytycznymi Google) wraz z regularną aktualizacją wyświetlanych tam informacji. W końcu nie chcemy, aby Klienci dzwonili pod stary numer telefonu lub odwiedzali poprzednią siedzibę naszej firmy!
Ponadto atrakcyjny wizualnie wpis na pewno lepiej zaprezentuje naszą firmę internaucie, a przecież pierwsze wrażenie jest często kluczowe.
Zdecydowanie tak! Jest to kolejna forma dotarcia do odbiorców, pozwalająca jeszcze precyzyjniej docierać do Klientów, poszukujących naszych usług lub produktów w naszej okolicy! Taka reklama może więc przełożyć się jeszcze lepiej nie tylko na konwersje online, ale również (a kto wie czy nie przede wszystkim) offline.
Na dobry start
proponujemy Ci bezpłatnie: