Korzystanie z analitycznych i marketingowych plików cookies wymaga Państwa zgody, którą można wyrazić, klikając „Zaakceptuj”. Jeżeli nie chcą Państwo wyrazić zgody na korzystanie przez nas i naszych partnerów z określonych kategorii plików cookies, należy wybrać opcję „Zarządzaj Cookies” i zadecydować o swoich preferencjach. Wyrażoną zgodę można wycofać w każdym momencie poprzez zmianę preferencji plików cookies. Szczegółowe informacje dotyczące przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności.
Poniżej możesz zarządzać preferencjami dotyczącymi korzystania przez nas i naszych partnerów z plików cookie.
Więcej szczegółów: Google Analytics
Dotarcie do młodego odbiorcy standardowymi środkami reklamy nie jest łatwe. Nastolatki nie oglądają telewizji, a ich starsi zapracowani koledzy również coraz rzadziej oglądają spoty na srebrnym ekranie. W momencie gdy smartfony zaczęły być produktem „must have”, musiało się zmienić podejście do marketingu. Dlatego przedstawiciele mediów społecznościowych poszukują rozwiązań, które przykują uwagę młodzieży.
Ciekawe rozwiązania zaproponował Snapchat, aplikacja używana na systemach Android i iOS. Jej użytkownikami są głównie osoby między 16, a 34 rokiem życia (ponad 80%). Treści przez nie wrzucane, standardowo widoczne są na telefonach znajomych od 1 do 10 sekund. Potem na trwale znikają z urządzeń (chyba, że zostanie użyta funkcja „zrzutu”, do której zresztą zachęcają marki korzystające ze Snapchata). Wszystkie publikowane zdjęcia mają za zadanie zaskoczyć, rozśmieszyć, przybliżyć codzienne życie tym, którzy śledzą profil. Taka sama zasada dotyczy zatem firm, które chciałyby zachęcić użytkowników do korzystania z ich usług lub produktów.
Tak jak w przypadku Instagrama, reklamodawcy mają obowiązek tworzyć oryginalne kampanie promocyjne. Marki, które realizują swoje projekty na Snapchacie, publikując tzw. snapy, to między innymi Taco Bell, McDonald’s, Mountain Dew i Samsung. Aby zaistnieć wśród użytkowników aplikacji, robią ciekawe kadry, korzystają z nowych trendów (choćby tzw. selfie, czyli autoportrety), próbują zaangażować odbiorcę. Od kilku miesięcy mogą to robić również za pomocą narzędzia 3V (w angielskim: vertical video views), czyli publikowania krótkich filmików. Według twórcy pomysłu, nastolatki poświęcają na oglądanie reklam niewiele czasu i tylko tych krótkich, mających oryginalną treść i pojawiających się w… Internecie. Dodatkowym walorem narzędzia 3V, jest wyświetlanie nagranych filmików w pozycji pionowej co oznacza, że aby zapoznać się z treścią, użytkownik nie musi ciągle obracać smartfona.
źródło: youtube
Snapchat to zatem kolejna aplikacja, z której ogromnego potencjału mogą korzystać marketingowcy. Pytanie, na które tylko czas odpowie, to czy jego twórcy są w stanie na trwałe zachować wysoką jakość reklam jakie będą wstawiać firmy.
Źródła: snapchat, issaasadsnapchat
Na dobry start
proponujemy Ci bezpłatnie: