Korzystanie z analitycznych i marketingowych plików cookies wymaga Państwa zgody, którą można wyrazić, klikając „Zaakceptuj”. Jeżeli nie chcą Państwo wyrazić zgody na korzystanie przez nas i naszych partnerów z określonych kategorii plików cookies, należy wybrać opcję „Zarządzaj Cookies” i zadecydować o swoich preferencjach. Wyrażoną zgodę można wycofać w każdym momencie poprzez zmianę preferencji plików cookies. Szczegółowe informacje dotyczące przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności.

 

Poniżej możesz zarządzać preferencjami dotyczącymi korzystania przez nas i naszych partnerów z plików cookie.

Niezbędne i funkcjonalne pliki cookie
Zawsze aktywne
Więcej szczegółów: Polityka cookie
Google Analytics

Więcej szczegółów: Google Analytics

Ikona 00:00 min Ikona 13.03.2015

Słowo przeciw słowu – o języku reklamy w Internecie

PANowanie czy TYkanie – co przystoi w Internecie? Odmienny charakter słownictwa internetowego jest bardzo wyrazisty. Jego specyfika zasadza się na różnych posadach – poczynając od fundamentów informacyjnych, a kończąc na swoistym pragmatyzmie reklamy. Jednym z dość typowych zabiegów języka Sieci jest skracanie dystansu. Omijanie formy „Pan”, „Pani”, „Państwo” jest dość powszechnie stosowanym chwytem marketingowym, gdyż wywołuje wrażenie lepszego, bliższego kontaktu, pewnej znajomości odbiorcy. Z drugiej strony typowo polskie „Panowanie” jest silnie zakorzenione w rodzimej tradycji i to nie tak odległej jakby się zdawało. Osoby urodzone przed drugą wojną światową nie wyobrażały sobie zmiany formy kontaktu z PAN(i) na TY, w stosunku do osób bliskich. Zasadniczo formę TY używano wobec dzieci, osób o niższej pozycji społecznej, o odmiennej narodowości, było formą bezceremonialną. Wobec tego zastosowanie formuły TY powinno być odbierane jako obelżywe, pozbawione szacunku.

Współczesna polszczyzna, w szczególności język reklamy (w tym internetowej), pod wpływem zachodniej kultury zmieniła orientację językową. Forma TY zyskała pozytywny wydźwięk, stając się określeniem relacji bliskich, domeną przynależną danej grupie. Wobec tego „Panowanie” w języku reklamy internetowej zasadnie utraciło swój autorytet. Można rzec, że zarówno forma TY, jak i PAN(i) są poprawne i nie powinniśmy czuć się urażeni jej zastosowaniem wobec nas jako odbiorców treści. Nie wynika to, bowiem z braku szacunku, a jedynie z chęci nawiązania bliższych relacji między nadawcą a odbiorcą. Niektóre branże w dalszym ciągu jednak bardzo chętnie pozostają przy oficjalnej tytulaturze. Czemu? Jest to również zabieg marketingowy, który wykorzystuje silne cechy polskiej tradycji językowej. Starsi ludzie mogą poczuć się urażeni, że nieznany im osobiście KTOŚ zwraca się do nich per TY. Dlatego pragnąc dotrzeć do tej grupy docelowej często stosuje się przekaz bardziej oficjalny.

Źródło: You Tube

SkurczyBYK – czyli o błędach wynikających z konieczności skrócenia formy Często stosowanym w internetowym języku skrótem jest wyrażenie  „marketerzy”, które wypiera słowo „marketingowiec”, jednoznacznie wskazujące w języku polskim na osobę, wykonującą określoną czynność związaną z marketingiem. Przy czym wyrażenie „marketer” nie niesie już za sobą tak jasnego określenia. Problem „for” i „forów”; „Nick”, „nicka”, czy „nick” występuje dość powszechnie i nie stanowi w powszechnym odczuciu nadwyrężenia języka. Precyzja w stosowaniu poprawnych form, coraz częściej ustępuje miejsca staraniom o przekazanie komunikatu. Jakość ustępuje szybkości. Podyktowane jest to często koniecznością zastosowania krótkich form. No bo jak w 140- znakowej informacji na Twitterze zawrzeć piękną polszczyznę?

Skróty wymagają kompromisów. Zmuszają do pomijania form grzecznościowych, tworzenia lapidarnych komunikatów, pozbawionych zabarwienia emocjonalnego. Skrajnie niekorzystnym zjawiskiem jest odrzucenie polskich znaków diakrytycznych (ś, ć, ź, itp.), a nawet polskich słów.

 

Źródło: You Tube

Sarmackie makaronizmy zastępują obecnie amerykańskie angoloizmy. Wiąże się to z próbą nadania swoistego prestiżu, renomy marce, produktowi. Często pozwala w prosty sposób znaleźć miejsce danemu zjawisku bez uszczegóławiania, jak np. projekt – chętnie wykorzystywane wyrażenie przy akacjach promocyjnych, działaniu zespołu pracowników, pracy zespołu muzycznego nad płytą. Bo czy nie prościej, nie dumniej brzmi – projekt artystyczny niż malowanie obrazów na wernisaż, robienie fotografii na wystawę, tworzenie ścieżki dźwiękowej do płyty. Angloizmy w stylu weekend, lajk, update, hejtowanie stanowią codzienność i mocno ingerują w polszczyznę.

Źródło: You Tube

Język reklamy, szczególnie tej internetowej, rządzi się własnymi prawami. Pragnąc dotrzeć do odbiorców należy się po prostu do niego dostosować, nawet jeśli momentami razi grubiańskim naruszeniem zasad pisowni, interpunkcji, ortografii. Może jednak warto postawić na polszczyznę, na piękno stylu, na oprawioną w efektowne słownictwo formę komunikatu? Może to właśnie pozwoli wyróżnić się na tle innych tekstów reklamowych  bezlitośnie bombardujących –izmami?

Źródło: Nowy Marketing, Wykop, Poradnia Językowa

Udostępnij:
Ocena artykułu:
Ikona

How useful was this post?

Click on a star to rate it!

Average rating 0 / 5. Vote count: 0

No votes so far! Be the first to rate this post.

Udostępnij:

Zadaj pytanie

ekspertowi

Dowiedz się jak być lepiej widocznym w sieci

Bezpłatna wycena Bezpłatny audyt SEO

Czytaj także

Ikona

How useful was this post?

Click on a star to rate it!

Average rating 4.9 / 5. Vote count: 11

No votes so far! Be the first to rate this post.

Trochę humoru, trochę zaskoczenia – poznaj ambient marketing! Ikona 4:00 min 05.06.2023

Trochę humoru, trochę zaskoczenia – poznaj ambient marketing!

Nie od dziś wiadomo, że kreatywność w branży reklamowej to duża zaleta. Istnieje dziedzina, w której jest ona szczególnie pożądana - ambient marketing. Czym dokładnie jest? Jakie są jego rodzaje? Dowiesz się w tym artykule! Czytaj więcej
Ikona

How useful was this post?

Click on a star to rate it!

Average rating 4.9 / 5. Vote count: 12

No votes so far! Be the first to rate this post.

Lejek sprzedażowy – jak trafić do klienta? Ikona 6:00 min 02.06.2023

Lejek sprzedażowy – jak trafić do klienta?

Nie da się stworzyć przekazu, który trafi do każdego. Dobrą praktyką jest dopasowanie działań do konkretnego etapu procesu sprzedażowego, na którym znajduje się konsument. Z pomocą przychodzi lejek sprzedażowy i ToFu, MoFu oraz BoFu. O co chodzi? O segmentację klientów, która pozwoli zwiększyć prawdopodobieństwo finalizacji transakcji. Czytaj więcej
Ikona

How useful was this post?

Click on a star to rate it!

Average rating 5 / 5. Vote count: 1

No votes so far! Be the first to rate this post.

Google Chrome – narzędzie pierwszej potrzeby Ikona 3:10 min 29.05.2023

Google Chrome – narzędzie pierwszej potrzeby

Internet to nieodłączna część naszego życia. Ciężko go sobie wyobrazić bez przeglądarki. Jedną z najbardziej popularnych jest Google Chrome. Jeśli chcesz się dowiedzieć czegoś więcej na jej temat, przeczytaj poniższy artykuł! Czytaj więcej

Na dobry start
proponujemy Ci bezpłatnie:

  • audyt SEO Twojej strony
  • konsultację z doświadczonym ekspertem
  • ofertę dopasowaną do Twojego biznesu

Bezpłatna wycena
Kontakt

Wyprzedź
konkurencję

Zadaj pytanie ekspertowi

61 655 95 55