Korzystanie z analitycznych i marketingowych plików cookies wymaga Państwa zgody, którą można wyrazić, klikając „Zaakceptuj”. Jeżeli nie chcą Państwo wyrazić zgody na korzystanie przez nas i naszych partnerów z określonych kategorii plików cookies, należy wybrać opcję „Zarządzaj Cookies” i zadecydować o swoich preferencjach. Wyrażoną zgodę można wycofać w każdym momencie poprzez zmianę preferencji plików cookies. Szczegółowe informacje dotyczące przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności.
Poniżej możesz zarządzać preferencjami dotyczącymi korzystania przez nas i naszych partnerów z plików cookie.
Więcej szczegółów: Google Analytics
Bing, zyskująca coraz większą popularność wyszukiwarka Microsoftu nie jest wbrew pozorom produktem zupełnie nowym: powstała na bazie MSN Search.
Jako usprawniona i wzbogacona o serię nowych usług, pod swą nową nazwą została zaprezentowana w Ameryce 28 maja 2009, po 6 dniach natomiast w pełni uruchomiona (w miejsce dotychczasowego Live Search, który był z kolei następcą MSN Search). Bardzo szybko Bing zwojował amerykański rynek wyszukiwarek, zdobywając już po 2 miesiącach 9,3 procent udziału zapytań. Microsoft pompuje w swoją wyszukiwarkę niebagatelne kwoty, aby wzbogacić wyszukiwarkę o kolejne nowości, mając nadzieję na rozbudowanie siatki użytkowników.
Ciekawą opcją jest wyświetlanie się powiązanych wyników wyszukiwania (dobieranych metodą semantyczną) po lewej stronie – wyniki można zapisać i umieścić na przykład na Facebooku czy wysłać pocztą. Bing codziennie przygotowuje dla nas inną tapetę – najczęściej są to piękne miejsca czy zdjęcia dzikiej przyrody, o których informacje uzyskać można klikając kursorem myszki na dowolnym obszarze obrazka. Wyszukane informacje są automatycznie dzielone na odpowiednie kategorie (np. mapy, tapety, czy witryny tematyczne).
Kolejną nowinką jest ujednolicenie źródeł tekstów – w Bingu nie musimy obawiać się powielanych treści pod różnymi linkami, gdyż grupuje on wyniki wyszukiwania. Niektóre witryny dostępne są w widoku rozszerzonym, dzięki czemu możemy obejrzeć ich zawartość umieszczoną w interfejsie Binga, a więc nie opuszczając samej wyszukiwarki.
Interesująca jest również możliwość wyszukiwania filmów według rozdzielczości, długości czy źródła, obrazów natomiast według rozmiaru, koloru lub stylu. Co więcej trafność naszego wyboru możemy ocenić już na etapie wyświetlanych wyników – nie trzeba klikać na poszczególne filmy, aby się wyświetliły, wystarczy najechać na nie kursorem myszki.
Polski użytkownik nie ma jeszcze niestety dostępu do wielu ciekawych opcji wprowadzonych przez Microsoft, pozostaje nam więc czekać, aż będziemy mogli przetestować pełnowartościową wersję Binga.
Źródło: Gazeta.pl
Na dobry start
proponujemy Ci bezpłatnie: