Według Net MarkerShare Google jest niekwestionowanym zwycięzcą – do ponad 77% wyszukiwań wykorzystano właśnie tę wyszukiwarkę. Daleko w tyle zostało Baidu, Yahoo! czy Bing. Zwycięstwo jest jeszcze bardziej miażdżące, kiedy spojrzymy na urządzenia mobilne – na smartfonach i tabletach udział marki wynosi odpowiednio: 81% i 85%. Nic więc dziwnego, że branża SEO i firmy pozycjonujące strony internetowe skupiają się przede wszystkim na tej konkretnej wyszukiwarce!
Trudno mówić o liczbie użytkowników Google – pod uwagę należy wziąć globalny dostęp do Internetu (w połowie 2018 roku mówiono o dostępie ponad 55% populacji do sieci), a także dzienną liczbę wyszukiwań, tak istotną z punktu widzenia SEO.
Prezes YouTube, Susan Wojcicki, poinformowała w maju 2018 roku, że każdego miesiąca do serwisu loguje się ponad 1,8 miliarda użytkowników. Dziś oficjalny komunikat prasowy na portalu określa liczbę użytkowników YouTube na 1,9 miliarda. Podkreślam: w sumę tę nie są wliczone osoby, które oglądają dostępne filmiki bez wcześniejszego logowania!
Dziennie serwis odwiedza 63 milionów ludzi. Aż 70% ogląda filmiki na ekranach urządzeń mobilnych. Każdego miesiąca wyświetlane są miliardy godzin materiału, a na pojedynczego użytkownika przypada około 19 godzin na miesiąc. Patrzymy na wszystko: poradniki lifestyle’owe i lifehacking, gry, talk show, wywiady, słuchamy muzyki i podglądamy gwiazdy. Kto tworzy dla nas cały ten content?
Ilu ich jest, nie wiadomo. Firma nigdy nie podała nawet przybliżonej liczby Youtuberów. W 2015 Wojcicki ogłosiła, że każdej minuty w serwisie publikowane jest 300 godzin contentu, co może być pewną mglistą sugestią, o jakiej liczbie twórców mówimy. Zwłaszcza, jeśli weźmiemy pod uwagę, że najbardziej wpływowi partnerzy serwisu publikują nawet kilka filmików dziennie.
Zamiast więc zdradzić, ile osób tworzy content, serwis częstuje nas wiadomością na temat… wzrostu statystyk. I tak każdego roku liczba kanałów, które mają ponad milion subskrybentów, wzrasta o 75%. O 40% skacze liczba kanałów zarabiających 6-cyfrowe kwoty, a o 50% – tych, które otrzymują kwoty 5-cyfrowe. Brzmi zachęcająco? Owszem, należy jednak pamiętać, że 90% ruchu na portalu przypada zaledwie 3% najpopularniejszych twórców – to minimalna liczba Youtuberów. Konkurencja na tym rynku jest ogromna.
Oprócz YouTube jest jeszcze Android i Google Play, dysk w chmurze, mapy, przeglądarka internetowa, sprzęt, asystent głosowy, klient poczty e-mail, AdSense i Analytics… Dziesiątki usług i produktów (które można sprawdzić tutaj), które przynoszą firmie dodatkowy dochód oraz jeszcze więcej użytkowników.
Użytkownicy Google Play spędzają nawet 118 miliardów godzin na kwartał, korzystając z pobranych aplikacji. Portal App Annie oszacował, że wydajemy około 106 miliardów dolarów rocznie – daje to mniej więcej 20 dolarów na pojedynczego użytkownika. Ile jest aplikacji w Google Play? W sklepie znajduje się w tej chwili około 2,6 milionów programów – gdyby rozdać po jednej każdemu mieszkańcowi, obdarowalibyśmy całą Warszawę, Poznań i Katowice!
Liczba ta nieustannie się zmienia – jeszcze na początku 2018 roku aplikacji było 3,5 miliona. Średnio co kwartał serwis pozbywa się programów, które nie spełniają jego wymagań: może to być niska jakość, a także niespełnione wymogi formalne, na przykład brak oflagowania, czy program przeznaczony jest dla dzieci, czy też nie.
Wbrew pozorom, Google Play nie jest głównym graczem na rynku urządzeń mobilnych i aplikacji. Sklep z produktami Apple, App Store, generuje dochody dwukrotnie wyższe:
Bardzo ważną dla wielu osób częścią oferty jest dysk wirtualny, dziś znany pod nazwą Google One. Przy zakładaniu konta, użytkownik otrzymuje bezpłatne 15 GB, co daje mu przestrzeń do przechowywania dokumentów, ale także poczty Gmail czy zdjęć. System ten, umożliwiający nie tylko magazynowanie danych, ale również proste dzielenie się nimi z innymi użytkownikami, jest chętnie wybierany w firmach czy w studenckich grupach zajęciowych. Jeśli ilość miejsca na dysku stanie się niewystarczająca, możliwe jest jego dokupienie. 100 GB dodatkowej przestrzeni w Chmurze to koszt prawie 9 złotych miesięcznie, a 200 GB – 14 złotych. W przypadku, w którym Twoje potrzeby liczone są nie w gigabajtach, a terabajtach, marka zaproponuje Ci pakiet 30 TB –za niecałe 1400 złotych na miesiąc.
Źródła: Net Marketshare; BusinessofApps 1, 2; Forbes 1, 2, 3; The Naked Scientists; Scottpatten.ca; Bright Side; Carefree Yacht Charters; Construction Global; Brand Finance; Wprost; Business Insider 1, 2; GMS ONLINE; What next; NCC Home Learning; Alphabet; Biznes Interia.pl; domiporta; Expatica; wynagrodzenia.pl; Statistica 1, 2, 3; Glassdoor 1, 2; Search Engine Land; Data Center Knowledge; BudujemyDom.pl; Google Data Center; tubefilter; Inc.; Statsheep; Wikipedia; AppBrain; The Motley Fool; TechCrunch; Android Authority; Sensor Tower; Internet World Stats
Sprawdź w 90 sekund, jak Twoja strona radzi sobie w sieci!
Pod lupę bierzemy aż 70 różnych parametrów.
Odbieraj regularną dawkę wiedzy i nowości ze świata digital marketingu!
Zero spamu, tylko konkrety!
Na dobry start
proponujemy Ci bezpłatnie: