Korzystanie z analitycznych i marketingowych plików cookies wymaga Państwa zgody, którą można wyrazić, klikając „Zaakceptuj”. Jeżeli nie chcą Państwo wyrazić zgody na korzystanie przez nas i naszych partnerów z określonych kategorii plików cookies, należy wybrać opcję „Zarządzaj Cookies” i zadecydować o swoich preferencjach. Wyrażoną zgodę można wycofać w każdym momencie poprzez zmianę preferencji plików cookies. Szczegółowe informacje dotyczące przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności.
Poniżej możesz zarządzać preferencjami dotyczącymi korzystania przez nas i naszych partnerów z plików cookie.
Więcej szczegółów: Google Analytics
Po Warszawie czas na Budapeszt. Tegoroczne spotkanie Google dla Agencji odbyło się w Google Ground – magicznym miejscu w samym sercu węgierskiej stolicy. Dlaczego właśnie tam? Oto odpowiedź samego Google:
„Bo jest to ekscytująca, szybko rozwijająca się dzielnica. Bo jest żywiołowo i ludzie są interesujący. Bo jest tu zimne piwo i lubimy duży ogród. Bo jest tu różnorodnie, unikalnie i tętni życiem. Bo dobrze się tu czujemy.”
I faktycznie, miejsce było wyjątkowo klimatyczne i sprzyjało zarówno pochłanianiu wiedzy, jak i zawieraniu nowych znajomości.
Na konferencję zostały zaproszone tylko i wyłącznie zaufane agencje, które musiały spełnić szereg restrykcyjnych wymogów postawionych przez Google, aby móc korzystać ze statusu Partnera.
Mowa powitalna została wygłoszona przez Szabolcs’a Szelei oraz Edinę Heal z węgierskiego oddziału firmy Google. Później przyszedł czas na pierwszą prelekcję Ludka Motyčki, dotyczącą „cyfrowej” przyszłości, roli informacji w naszym życiu, udogodnień zapewnianych przez nowoczesne technologie oraz możliwości, jakie stwarzają.
Prawdziwą „perełką” pierwszej części konferencji była prezentacja niezwykle charyzmatycznego Marcusa Orlovskiego, który mówiąc o biznesie, skutecznie rozbawiał publiczność licznymi dygresjami i zaskakującymi slajdami.
Z tych względów niełatwa rola przypadła Zsoltowi Feherowi – kolejnemu prelegentowi – którego wystąpienie dotyczyło cech idealnego pracownika oraz rozwoju osobistego. The last but not least – ostatnie przemówienie wygłoszone zostało przez przedstawiciela Google Polska – Marcina Karnowskiego – i było swego rodzaju podsumowaniem dotychczasowego funkcjonowania programu Google Partners.
Pierwszą, ogólną, część konferencji zamykał panel dyskusyjny, w którym uczestniczyli: Goetz Trillhaas, Tim Ringel, David Spinar oraz Jacek Chruściany. Niestety ze względu na pojawiające się problemy z dostępem do Internetu, nie wszyscy uczestnicy mieli możliwość zadawania pytań poprzez specjalną aplikację.
Po przerwie na lunch, program konferencji był już realizowany w ramach dwóch różnych bloków tematycznych: „Go broad – grow scope” oraz „Go deep – grow expertize”, gdzie specjaliści z całej Europy Środkowo – Wschodniej dzielili się swoimi doświadczeniami, spostrzeżeniami i dobrymi radami. Spośród wszystkich prelegentów można było znaleźć reprezentantów Google Polska – Marcina Karnowskiego, Piotrka Rudnickiego i Piotrka Kowalskiego.
Po zakończeniu wystąpień przyszedł czas na mniej oficjalną część konferencji, mianowicie międzynarodową integrację oraz wymianę doświadczeń. Mieliśmy możliwość skosztowania tradycyjnych węgierskich specjałów, w tym ratatouille:). Choć byliśmy przekonani o francuskim pochodzeniu tej potrawy, była one rekomendowana jako węgierski przysmak. Abstrahując od nazewnictwa i pochodzenia – faktycznie była smaczna.
Następnego, już ostatniego dnia, wzięliśmy udział w rejsie po Dunaju. Zachwycające krajobrazy oraz rozbrzmiewający na statku walc wiedeński, tworzyły niezwykły klimat.
Podsumowując, konferencja rozwijająca, miasto piękne, ludzie bardzo serdeczni. Szkoda, że to już koniec. Do zobaczenia za rok!:)
źródło: Sunrise System, fot: Sunrise System
Na dobry start
proponujemy Ci bezpłatnie: