Korzystanie z analitycznych i marketingowych plików cookies wymaga Państwa zgody, którą można wyrazić, klikając „Zaakceptuj”. Jeżeli nie chcą Państwo wyrazić zgody na korzystanie przez nas i naszych partnerów z określonych kategorii plików cookies, należy wybrać opcję „Zarządzaj Cookies” i zadecydować o swoich preferencjach. Wyrażoną zgodę można wycofać w każdym momencie poprzez zmianę preferencji plików cookies. Szczegółowe informacje dotyczące przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności.
Poniżej możesz zarządzać preferencjami dotyczącymi korzystania przez nas i naszych partnerów z plików cookie.
Więcej szczegółów: Google Analytics
W prehistorii stron WWW jedynym akceptowanym i rozpoznawanym przez wyszukiwarki typem plików był HTML. Zresztą do dziś tworzenie stron w HTML jest ważne dla pozycjonowania. A jednak wraz z rozwojem różnych standardów, opracowywanych przez niezależnych od siebie deweloperów, pojawiła się konieczność wyszukiwania także w innych typach dokumentów, takich jak formaty Acrobat Readera – .pdf, czy Microsoft Worda – .doc i .rtf.
Dążąc do objęcia wynikami wyszukiwania możliwie najobszerniejszych internetowych zbiorów, a więc i ułatwienia dostępu do nich użytkownikom, Google stopniowo wprowadzało możliwość przeszukiwania nowych typów plików.
Obecnie, oprócz standardowych dokumentów strony internetowej interpretowanych przez przeglądarki jako HTML, w wynikach wyszukiwania znaleźć można ich 13 rodzajów. W alfabetycznej kolejności należą do nich:
– Adobe Portable Document Format – .pdf
– Adobe PostScript – .ps
– Lotus 1-2-3 – .wk1, .wk2, .wk3, .wk4, .wk5, .wki, .wks, .wku
– Lotus WordPro – .lwp
– MacWrite – .mw
– Microsoft Excel – .xls
– Microsoft PowerPoint – .ppt
– Microsoft Word – .doc
– Microsoft Works – .wks, .wps, .wdb
– Microsoft Write – .wri
– Rich Text Format – .rtf
– Shockwave Flash – .swf
– Text – .ans, .txt
Dodatkowo, nie należy dziwić się, widząc pojawiające się niekiedy inne formaty plików w wynikach wyszukiwania. Laboratoria Google wciąż testują nowe możliwości wyszukiwania i zapewne wkrótce lista poszerzy się o nowe pozycje.
Pozostaje jeszcze kwestia uniknięcia zamieszczania szkodliwego kodu w wymienionych typach plików z aktywną zawartością, np. makr Worda i Excela. Jak zatem zabezpieczyć się przed tymi zagrożeniami? Jako pomoc Google oferuje możliwość przeglądania każdej z tych stron jako html.
Podejrzewając, iż znaleziony plik może zawierać złośliwy kod, wystarczy kliknąć w znajdujące się obok wyniku wyszukiwania łącze „Wersja HTML”. To spowoduje wyświetlenie w przeglądarce dokumentu jako normalnej strony internetowej. Jest to również praktyczny sposób na odczytanie dokumentu, którego nie jesteśmy w stanie otworzyć, nie posiadając odpowiedniej wersji oprogramowania. Wówczas kliknięcie odnośnika Wersja HTML spowoduje prawidłowe wyświetlenie dokumentu zinterpretowanego przez Google jako strona HTML.
Czy i jaki wpływ na pozycjonowanie będzie miała powyższa zmiana – zobaczymy już wkrótce.
Źródło: Google
Na dobry start
proponujemy Ci bezpłatnie: