Sunrise Dzieciom – gwiazdka 2008 w Trzemesznie

Nie ma co ukrywać, że za altruistyczną intencją szła po prostu świetna zabawa. Układanie czekolad, zabawek, wymarzonych gadżetów w wielkie paki było nie tylko miłym przerywnikiem w pracy, ale przede wszystkim przywołaniem magicznej aury świątecznej. W miarę narastania paczek uroku i bombek nabierała także firmowa choinka. Jingle bells…

Wiemy, że każdy pakunek to po prostu kilka przedmiotów. Trochę słodyczy i sporo frajdy. Ale włożyliśmy w każdą z nich także coś – mamy nadzieję, trwalszego – mnóstwo pozytywnej energii. I sami otrzymaliśmy jej mnóstwo!

Dzieciaki przygotowały Jasełka z prawdziwego zdarzenia – były anioły, królowie, kolędowanie (w jednym przypadku nawet z oryginalnym tekstem), dzielenie się opłatkiem i smakowity karp. Maluchy były wesołe, starsze dzieci zamyślone, a my z całkiem sporą tremą oczekiwaliśmy na rozpakowywanie prezentów przez obdarowanych. Ucieszą się? Rozczarują? Czy dobrze odczytaliśmy listy wysłane do Świętego Mikołaja?

Staraliśmy się przygotować perfekcyjnie na wszelkie możliwe życzenia. Przed naszą wizytą pani Joasia Szreymann i pani Dyrektor wcieliły się w rolę pomocników Mikołaja i dyskretnie wypytały dzieci o ich marzenia – dzięki temu mogliśmy je spełniać z listą w ręku, biorąc udział w naprawdę wielkich zakupach świątecznych. Nasi pracownicy wrócili z nich obładowani podarunkami dla 34 dzieci. Czego tam nie było! Od słodkości, przez pościel, lalki, strój piłkarski po odtwarzacze MP3 i prostownicę do włosów 🙂 Tym samym odpowiedzieliśmy nie tylko na ciche pragnienia podopiecznych, lecz także praktyczne potrzeby ośrodka.

A zadowolone buzie dzieciaków sprawiły, że mogliśmy odetchnąć z ulgą – niespodzianki trafione. A przy tym mamy nadzieję, że dzięki nam świąteczna gwiazdka zaświeciła im choć troszkę cieplejszym światłem.