Korzystanie z analitycznych i marketingowych plików cookies wymaga Państwa zgody, którą można wyrazić, klikając „Zaakceptuj”. Jeżeli nie chcą Państwo wyrazić zgody na korzystanie przez nas i naszych partnerów z określonych kategorii plików cookies, należy wybrać opcję „Zarządzaj Cookies” i zadecydować o swoich preferencjach. Wyrażoną zgodę można wycofać w każdym momencie poprzez zmianę preferencji plików cookies. Szczegółowe informacje dotyczące przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności.
Poniżej możesz zarządzać preferencjami dotyczącymi korzystania przez nas i naszych partnerów z plików cookie.
Więcej szczegółów: Google Analytics
Ogólnie mówiąc, im wyższy Wynik Jakości, tym niższe koszty i wyższa pozycja reklamy. W owym – ogólnie – zawiera się wiele prawdy i… tajemnicy. Google, tworząc ranking reklam sponsorowanych, gdzie tylko może wspomina o tzw. „wyniku jakości”, czyli czymś co decyduje – ile wydajemy na konkretne kliknięcia oraz które z miejsc zajmuje dany linki sponsorowany w rankingu reklam na stronach wyników wyszukiwań.
Wynik jakości – podobnie jak Page Rank stron – określa się w 10 stopniowej skali, z taką różnicą, że maksimum (10 na 10) dane słowo kluczowe może dostać zdecydowanie łatwiej, niż strona internetowa. Wskaźniki wyniku jakości interpretuje się dość typowo: 10 na 10 = super, 8 do 10 = świetnie, 5 do 7 = dobrze, 1 do 4 = źle, a nawet bardzo źle.
W skrócie wynik jakości określa… jakość danego słowa kluczowego w kontekście wielu czynników (o nich za moment). Jest on (wynik jakości) obliczany dla każdego słowa kluczowego w kampanii i stanowi wyznacznik trafności danego wyrażenia do tekstu reklamy i…
– historii współczynnika klikalności (CTR), czyli stosunku wyświetleń do kliknięć
– historii konta mierzonej w oparciu o CTR wszystkich reklam i słów kluczowych
– trafności strony docelowej, czyli czy dana strona odpowiada treści reklamy i wyrażeniom dobranym do niej
– skuteczności konta w regionie geograficznym, w którym dany link ma być wyświetlany
– innych czynnikach wpływających na trafność.
Jak widać powyżej – Google komplikuje jak tylko może obliczanie wyniku jakości. Właściwie uniemożliwia przewidywanie wyniku jakości dla danego wyrażenia w przygotowywanej kampanii AdWords.
Jakie zatem wnioski z tej całej zagadki, którą serwuje nam Google?
Przede wszystkim – należy z uwagą dobierać wyrażenia do określonych grup reklam. Niech tworzą one zwartą grupę. Warto rozdrabniać określone grupy reklam na grupy mniejsze maksymalnie bliskie tematycznie. Tekst reklam powinien ściśle współgrać z każdym wyrażeniem w grupie. Inaczej windowanie licytacji kwoty, którą jesteśmy w stanie zapłacić za kliknięcie (CPC) nic nie da, albo przyniesie duże straty w koncie. Ważne jest również wybieranie odpowiednich adresów docelowych. Google umożliwia kierowanie na konkretne podstrony, korzystajmy zatem z tego przywileju, niech dana reklama, a więc i grupa wyrażeń współgra z tematem wyświetlanej strony. To ułatwi też dostęp do oferty potencjalnemu klientowi. I pamiętajmy – im wynik jakości wyższy, tym niższy koszt a pozycja reklamy w rankingu wyższa.
Na dobry start
proponujemy Ci bezpłatnie: