Korzystanie z analitycznych i marketingowych plików cookies wymaga Państwa zgody, którą można wyrazić, klikając „Zaakceptuj”. Jeżeli nie chcą Państwo wyrazić zgody na korzystanie przez nas i naszych partnerów z określonych kategorii plików cookies, należy wybrać opcję „Zarządzaj Cookies” i zadecydować o swoich preferencjach. Wyrażoną zgodę można wycofać w każdym momencie poprzez zmianę preferencji plików cookies. Szczegółowe informacje dotyczące przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności.
Poniżej możesz zarządzać preferencjami dotyczącymi korzystania przez nas i naszych partnerów z plików cookie.
Więcej szczegółów: Google Analytics
Jak wiesz, Google jest wyszukiwarką tekstową i żeby strona osiągała wysokie pozycje w wynikach wyszukiwania, musi posiadać tekst. Dzięki treści algorytymy oceniają stopień powiązania strony ze słowami kluczowymi. Oczywiście jest to tylko jeden z wielu czynników wpływających na pozycjonowanie strony, jednak to od niego wszystko się zaczyna. Jeśli więc zastanawiasz się, dlaczego twoja strona nie rankinguje w wynikach wyszukiwania to czas na to, abyś przyjrzał się jakości swojego contentu.
Głównym problemem, jaki obserwują marketerzy na całym świecie, jest fakt udostępniania ignorowanej treści. Internauci coraz częściej ograniczają się do przeczytania nagłówka, po czym udostępniają link w mediach społecznościowych, nie wchodząc nawet na bloga czy stronę firmową. Bywa więc, że jakaś treść zyskuje sporo udostępnień, które jednak nie przekładają się na faktyczny ruch na stronie. Powodów, które zniechęcają internautów do czytania jest wiele. Oto niektóre z nich:
Typ 1. Wieje nudą
– cytaty – ludzie lubią czytać opinie innych, a zamieszczenie cytatu wyróżnionego graficznie uatrakcyjni twój tekst.
Zamiast przez cały czas pisać o sobie, swojej firmie lub produktach, spróbuj podejść do tematu od strony klienta i zastosować język korzyści. Napisz o tym, co zyska klient, który wybierze twój produkt. Staraj się za pomocą treści zwizualizować pozytywne doświadczenia, jakich dozna po wyborze twojego produktu lub usługi.
Długość treści powinna być dostosowana do potrzeb użytkownika. Kiedy trzeba, należy pisać krótko i zwięźle. A zagadnienia wymagające szerokiego rozpisania się, należy opisywać rzetelnie – choć warto przemyśleć podział tekstu na części bardziej przyjazne w odbiorze.
Typ 10: nudny twórca, nudny content Nie ma nudnej branży, są tylko nudni twórcy contentu. Nawet jeżeli wydaje Ci się, że twoja branża nie jest zbyt interesująca ani dynamiczna, to wiedz, że nie jesteś przez to skazany na sztampowe i powtarzalne treści. Rady na ten problem są co najmniej dwie: po pierwsze – nie traktuj swego produktu zbyt serio. Po drugie – dziel się swoją unikalną wiedzą na temat branży tak, jak chciałby tego twój klient.
Załóżmy, że produkujesz lub sprzedajesz klej. Wszyscy wiedzą, do czego on służy. Ale rozpisując się na temat składu chemicznego, konsystencji czy środków ostrożności nie przekonasz użytkownika, że sklei on jego pamiątkową filiżankę czy kawałek plastiku w desce rozdzielczej auta. Dystans do własnego produktu i spojrzenie na niego z punktu widzenia potrzeb użytkownika pomoże ci znaleźć sposób na stworzenie treści, które rzeczywiście zainteresują internautów. Oczywiście, informacje o składzie chemicznym czy środkach ostrożności są ważne, ale na nie również znajdzie się miejsce w twoich kanałach przekazu. Byle byś nie ograniczał się jedynie do suchych danych. Pisz o codziennym wykorzystaniu swojego produktu, odwołuj się do emocji i twórz storytelling.
Choć powyższe błędy wydają się błahe, mogą skutecznie zniechęcać do czytania. Na szczęście można w łatwy sposób ich uniknąć. Nie trzeba być wcale mistrzem pióra! Napisany tekst warto odłożyć i wrócić do niego po kilku godzinach, by z dystansem przyjrzeć się wyżej wymienionym aspektom. Zorientowanie na użytkownika bardzo pomaga. Przed rozpoczęciem pisania pomyśl:
Jak urozmaicić mój tekst?
Spróbuj! Efekt gwarantowany.
Źródło: Searchenginejournal.com, Moz.com, doświadczenia własne.
Na dobry start
proponujemy Ci bezpłatnie: