Korzystanie z analitycznych i marketingowych plików cookies wymaga Państwa zgody, którą można wyrazić, klikając „Zaakceptuj”. Jeżeli nie chcą Państwo wyrazić zgody na korzystanie przez nas i naszych partnerów z określonych kategorii plików cookies, należy wybrać opcję „Zarządzaj Cookies” i zadecydować o swoich preferencjach. Wyrażoną zgodę można wycofać w każdym momencie poprzez zmianę preferencji plików cookies. Szczegółowe informacje dotyczące przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności.
Poniżej możesz zarządzać preferencjami dotyczącymi korzystania przez nas i naszych partnerów z plików cookie.
Więcej szczegółów: Google Analytics
To pytanie kluczowe dla kampanii AdWords. Gdy tylko pada z ust moich rozmówców: „ile będę płacił/płaciła za kliknięcie?” niezmiennie odpowiadam: „nie wiem.” Aby jednak nie narazić się na podważanie moich kompetencji, zaznaczam: „kliknięcia będą najtańsze z możliwych”. Nie da się przed startem ocenić z wysokim prawdopodobieństwem cen za przejście na stronę docelową reklamy. Można ewentualnie spekulować i ustalić z klientem najwyższą cenę jaką chcemy zapłacić za kliknięcie.
Płacimy zatem możliwie najmniej, ponieważ licytację zaczynamy z „dołu”. Od 3 lat, bo tyle czasu prowadzę kampanie AdWords, otwieram za 0,25 groszy w przypadku każdej frazy kluczowej. Wszystko po to, aby – przede wszystkim – został spełniony podstawowy cel kampanii („możliwie najtańsze kliknięcia”) oraz, aby ocenić jak kształtują się obecne kwoty i ile należy płacić za pierwszą stronę, a ile za top-3. Po takim rozpoczęciu podwyższam lub obniżam cenę w licytacji.
Oczywiście muszę też zauważyć, że jest kilka branż, gdzie już na starcie trzeba podać wyższe maksymalne CPC (koszt za potencjalne kliknięcie). W branży przeprowadzkowej czy konferencyjnej nie obędzie się od otwarcia na poziomie dwóch, trzech czy czterech złotych.
Najpierw o górnej. Osobiście spotkałem się z cenami na poziomie kilkunastu i kilkudziesięciu złotych za kliknięć. Górną granicę ustalamy wraz z konkurencją oraz… poprzez jakość kampanii. Jeśli w grupach reklam czy w ogóle na koncie są niskie wyniki jakości słów kluczowych, niskie współczynniki klikalności, to i ceny mogą wyraźnie poszybować w górę. Kluczem do niskich koszt jest jakość kampanii oraz umiejętne licytowanie.
Znam kampanię, w których za pozycje top-1 na bardzo konkurencyjne frazy (np. „meble”) płaciliśmy mniej niż czwarta czy szósta reklama w tym samym zestawieniu. Jak to możliwe? Odpowiedź brzmi: dobra jakosć słów kluczowych i wysoka skuteczność reklam.
A dolna granica? W oficjalnych materiałach Centrum Pomocy AdWords – Google wskazuje, że minimalna stawka w licytacji to 0,03 grosze. Ile zatem może kosztować kilknięcie? Nawet 2 grosze – mimo licytacji na poziomie 1,51. Kluczem do tak dużej różnicy w stawkach maks.CPC/realny koszt kliknięcia jest jakość przygotowanej i realizowanej kampanii.
To tylko kwestia chwili. Już po kilku sekundach od wyjścia ze strony, na której zainstalowany jest tracker śledzący, i przejściu do witryny, gdzie wyświetlane są reklamy typu AdSense, reklamy remarketingowe mogą być widoczne. Mój osobisty rekord to 6 sekund. Po takim czasie reklamy śledzące były już widoczne.
Na dobry start
proponujemy Ci bezpłatnie: