Enea Cup 2011, suszony pomidor, Zaucha i „po naszą Juratę”

Enea Cup 2011
Czerwcowy festiwal lekkoatletyczny promowaliśmy poprzez znane nazwiska sportowców. Z racji, że gwiazd królowej sportu w Bydgoszczy nigdy nie brakowało, ruch ten okazał się strzałem w dziesiątkę. Ziółkowski, Kszczot, Lewandowski, Mulaudzi czy Idowu przyciągnęli do promowanej strony ponad 3 tysiące odwiedzających. Do tego, także w sieci kontekstowej – na stronach z informacjami i wydarzeniami sportowymi – reklamy Enea Cup 2011 pojawiły się blisko 6 milionów razy. W piątkowy wieczór, przy ogłuszającym dopingu publiczności, Adam Kszczot z Marcinem Lewandowskim pokonali mistrza świata – Mbulaeniego Mulaudzi.

Suszone pomidory
Tutaj strategia była nieco inna. Produkt mało znany, poszukiwany w Google poprzez przepisy na suszone pomidory, musiał zostać wypromowany dzięki wyrażeniom i treściom, które przyciągną nieświadomego internautę. Zatem obok standardowych wyrażeń kluczowych mieliśmy w kampanii: sposoby na przekąski, gotowe, szybkie dania, potrawy na kolację dla dwojga i dodatki właściwie do wszystkiego, co zazwyczaj i od święta jadamy. Efekt po stronie kampanii to blisko 4 tysiące wejść na strony docelowe i ponad 9 milionów wyświetleń reklam. CTR kampanii nie najwyższy, ale muszę zauważyć, że reklamy pomidorów trafiły również na dobre jakościowe strony z przepisami kulinarnymi. CTR poza wyszukiwarką standardowo niski pozwala na bardzo wiele wyświetleń reklam przy jednoczesnym właściwie żadnym koszcie kampanii.

Andrzej Zaucha
W tym roku przypada dwudziesta rocznica tragicznej śmierci legendarnego piosenkarza. Z tej właśnie okazji jeszcze w maju zorganizowano festiwali pamięci Zauchy. W kampanii promocyjnej wydarzenia z Bydgoszczy wykorzystaliśmy wyrażenia standardowe, od nazwiska przez tytuły piosenek i wydarzenia muzyczne w maju, po to, co w trawie piszczy w Bydgoszczy i okolicach. Kolejnym wydarzeniem związanym z Zauchą jest festiwal ku pamięci artysty w Warszawie (wrzesień 2011). W trwającej właśnie kampanii poza wyżej wymienionymi frazami użyliśmy słów dalekich od eventu w stolicy, ale bliskich z punktu widzenia przedsięwzięć muzycznych planowanych w Polsce. Mamy zatem w liście wyrażeń – frazy bliskie najbardziej znanym wydarzeniom medialnym w kraju, od Sopotu, przez Kostrzyn po Opole. Wynik kampanii to jak do tej pory ponad 20 milionów wyświetleń reklam i prawie siedem tysięcy wejść na strony festiwalu i koncertu.

Jak urlop to tylko nad Bałtykiem
Na koniec trochę najświeższych faktów. Wystarczyła niecała przedpołudniowa godzina, aby linki sponsorowane promujące Hotel nad Bałtykiem uzyskały kilkaset kliknięć na kwotę ponad 550 złotych (strategia kampanii to „liczą się tylko pozycje z TOP-3 AdWords”). Zatem przewidywania analityków, że w tym roku nad polskim morzem będzie tłoczno, mogą się potwierdzić.

Inne przypuszczenie, że zamiast pracować, szukamy w sieci miejsca na urlop, pozostawiam do skomentowania czytającym ten wpis.