Korzystanie z analitycznych i marketingowych plików cookies wymaga Państwa zgody, którą można wyrazić, klikając „Zaakceptuj”. Jeżeli nie chcą Państwo wyrazić zgody na korzystanie przez nas i naszych partnerów z określonych kategorii plików cookies, należy wybrać opcję „Zarządzaj Cookies” i zadecydować o swoich preferencjach. Wyrażoną zgodę można wycofać w każdym momencie poprzez zmianę preferencji plików cookies. Szczegółowe informacje dotyczące przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności.
Poniżej możesz zarządzać preferencjami dotyczącymi korzystania przez nas i naszych partnerów z plików cookie.
Więcej szczegółów: Google Analytics
Tymczasem Google Earth obchodziło niedawno dziesiąte urodziny. Czas biegnie nieubłaganie, a rzeczywistość zmienia się z każdym obrotem naszej pięknej planety.
Wspomniane obroty, jak też rzeczone piękno podziwiać możemy z ekranów urządzeń mobilnych, bądź komputerów stacjonarnych. By zobaczyć zdjęcia z najdalszych i najbardziej malowniczych obszarów Ziemi, wystarczy dostęp do Internetu i kilka kliknięć. „Podróże palcem po mapie” zyskały zupełnie nową jakość, stały się bogatsze poznawczo. Są nie tylko ćwiczeniem dla wyobraźni wykonywanym w sferze nieposkromionych marzeń, to wirtualna wycieczka oferująca zdobycie realnej wiedzy. Nie zastąpią one – a przynajmniej mam taką nadzieję – realnych wycieczek, ale potrafią dostarczyć wielu emocji domorosłym odkrywcom, pasjonującym się poszukiwaniami nowych szlaków i tajemniczych, bądź po prostu ciekawych miejsc. Korzystanie z tej aplikacji to wyśmienita okazja, by uzmysłowić sobie ogrom i bogactwo naszej planety. To właśnie z tego powodu dla wielu osób stało się jednym z ulubionych sposobów spędzania wolnego czasu. W Internecie nie brakuje interesujących rezultatów takiej aktywności:
Google Earth stało się również inspiracją dla artystów mogących teraz tworzyć dzieła dające się podziwiać z kosmosu, a przy tym dostępne dla wszystkich zainteresowanych:
Trudno byłoby wymienić wszystkie dotychczasowe i potencjalne zastosowania dla tego niezwykłego narzędzia. Korzystają z niego podróżnicy, kartografowie, specjaliści od transportu i komunikacji, używane jest przez naukowców, ale także przez ratowników podczas kryzysów, jak choćby ten w 2005 roku, gdy Stany Zjednoczone zbierały żniwo morderczego huraganu Katrina.
Zasób opcji udostępnianych przez „GE” wciąż się poszerza, dostarczając coraz bardziej fascynujących możliwości. Np. ostatnio (właśnie z okazji dziesiątych urodzin) Google udostępniło specjalny dodatek o sporo mówiącej nazwie „Podróżnik”.
Dla osób, które nie znają jeszcze Google Earth, albo nie mają czasu na samodzielną eksplorację wirtualnej Ziemi, za to chcą napawać się niezwykłymi widokami z lotu (bardzo sprawnego) ptaka, polecam tę stronę, na której podziwiać można wiele zapierających dech w piersiach krajobrazów. Dodatkową opcją jest możliwość pobrania wybranych zdjęć na dysk, by użyć ich np. jako tła pulpitu.
Źródło: googlepolska.blogspot.com
Zdjęcia: slightlywarped.com
Na dobry start
proponujemy Ci bezpłatnie: