Nie od dziś wiadomo, że łatwiej skusić się na coś, co widać niż ulec przekazowi słownemu – ot, konsekwencja życia w epoce dominacji obrazu. Ale taki stan rzeczy jest szansą pomysłowego przebicia się do świadomości odbiorcy z jakimś komunikatem, na przykład reklamowym. I nie mam na myśli billboardów reklamowych.
Dzięki Google Site Maps można na liście wyników wyszukiwania pokazać nie tylko link do swojej oferty, ale i mapkę z pozwalającą internaucie na lokalizacją firmy. Jest to niewątpliwy wabik – kiedy użytkownik wpisze wyrażenie kluczowe (koniecznie z nazwą geograficzną, np. „szewc Zamość”) i dostanie na tacy i firmę, i czytelną informację, gdzie jej szukać i jak dotrzeć.
Na załączonym obrazku widać, jak to mniej więcej wygląda. Jak to natomiast zrobić – jak znaleźć się na liście wyników wraz z mapką? Trzeba zgłosić się ze stosownym wnioskiem, zaakceptować regulamin korzystania z tej opcji, a następnie cieszyć klientami, którzy nie tylko widzą Twoją ofertę na czołowych pozycjach, lecz także dokąłdnie wiedzą, jak do Ciebie dotrzeć. I nogi same ich poniosą :-) Szczegółowych informacji udziela Google.