O sezonowości – na naszym blogu - wspominaliśmy nie raz. Nie będę skupiał się w tej chwili na prezentowaniu kolejnych tez i korzyści zeń płynących. Nie wyrażę poglądu, że ten, kto docenia aspekt sezonowych wyszukiwań w sieci, opróżnia swoje magazyny w trybie przyspieszonym lub zdecydowanie częściej wita gości w swoich wystawnych, hotelowych progach. Nie będę tutaj wspominał o kwestiach pobocznych, które na ową sprzedaż wpływają, czyli atrakcyjności oferty, przejrzystej stronie i korzystnych warunkach sprzedaży. Nie zająknę się o ustawieniach kampanii, czyli korzyściach z wyższego niż zwykle budżetu dziennego na kampanię, godzinach wyświetleń i kierowaniach na określone miejsca w kraju.
Wszystkie te kwestię zostawię na boku, nasamprzód wysuwając dowody. W poniższym zestawieniu widać wyraźnie, że zaangażowanie większych środków na promocję swojej sezonowej oferty, stworzyło ogromne możliwości reklamowe naszym klientom.
Co jest takiego zadziwiającego w tych statystykach? Powyższy wykres przedstawia wybrane wyrażenia z kampanii wraz z liczbami wyświetleń danych reklam. Dodajmy do tego - okres pięciu dni trwania kampanii oraz wyraźnie ograniczone godziny wyświetleń, między 10 a 15 oraz stosunkowo niski budżet dzienny – 50 złotych.
W ciągu 25 godzin linki sponsorowane naszych klientów wyświetliły się łącznie 13 223 razy. Widać zatem wyraźnie – ogromny potencjał reklamowy Google AdWords, szczególnie mając na uwadze sezonowe tendencje wyszukiwań internautów. Walentynki już za nami, przed nami Wielkanoc. Jak widać na wykresie, już w końcu stycznia zainteresowanie Świętami jest poważne. I nie chodzi tutaj tylko o wiosenny weekend w górach. Za wyrażeniem Wielkanoc 2010 może się bowiem kryć o wiele więcej. Wszystko zależy od reklamodawców i ich pomysłów na zagospodarowanie tego potencjału. Co tu kryć – takie rzeczy tylko w Google AdWords.